Znane szczególnie tym osobom, które pilnie potrzebują pożyczki – parabanki od kilku lat wpisują się w historię polskiego rynku finansowego. Chociaż na początku ich rola była bardzo ograniczona i dotyczyła wyłącznie udzielania krótkoterminowych pożyczek, dzisiaj w parabanku można załatwić również inne finansowe formalności.
Definicja parabanku
Standardowa i najbardziej ogólna definicja parabanków mówi o tym, że to instytucja finansowa, która świadczy usługi finansowe – na przykład kredytowe lub pożyczkowe – oraz działalność podobną do bankowej, ale nie będącą jednocześnie bankiem i niepodlegającą obowiązkowi licencyjnemu.
W teorii więc parabank może świadczyć usługi finansowe w oparciu wyłącznie o ustawy niedotyczące banków (nie może więc prowadzić kont bankowych czy inwestować pieniędzy na zasadzie lokat i funduszy). Z drugiej strony w niektórych wykładniach prawnych pojawia się stwierdzenie, że parabankiem uznać można też wszystkie kasy spółdzielcze i zapomogowe oraz każdą instytucję finansową, która ma w swojej ofercie usługi typowo bankowe (w tym fundusze inwestycyjne a nawet firmy pośrednictwa kredytowego).
Obecnie firmy pozabankowe w Polsce niezależnie od tego, jaką definicją byłyby objęte, nie cieszą się zbyt dużym zaufaniem ze strony klientów. Widać to szczególnie w kontekście różnego rodzaju rankingów i statystyk, z których wynika, że jeśli badany miałby wybór między bankiem a parabankiem i w obu uzyskał pozytywną decyzję kredytową, to wybrałby zdecydowanie właśnie bank.
Prawne zasady działania
Kontrowersje prawne dotyczące działania parabanku od dawna wzburzają opinię publiczną, zastanawiają prawników i socjologów oraz oburzają właścicieli banków. Tymczasem politycy nie robią kompletnie nic, aby ujednolicić zasady, na podstawie których parabanki w ogóle mogą istnieć. Dzisiaj ich funkcjonowanie jest określane mianem szarej strefy, bo choć świadczą usługi typowo bankowe (na przykładzie kredytów i pożyczek), to nie są objęte nadzorem bankowym.
Problemem numer jeden jest omijany skutecznie przez parabanki zakaz lichwy, obowiązujący banki. Inny problem to próba omijania zakazu prowadzenia lokat, jaki mają takie instytucje – parabanki jednak i tak oferują działalność lokacyjną dla swoich klientów, ukrywając ją po prostu pod inną nazwą.
Ogólne zasady tłumaczące sposób i zakres działania parabanków bazują na ustawie o kredycie konsumenckim z roku 2011, a więc stosunkowo nowej, ale również na przepisach kodeksu cywilnego z 1964 roku. Dodatkowo parabanki nie mają obowiązku zachowania tajemnicy bankowej, ani prowadzenia działalności sprawozdawczej z własnych dochodów. O ewentualnych problemach finansowych klienci dowiadują się więc zazwyczaj wtedy, gdy parabank zwyczajnie plajtuje, co doskonale widać w kontekście Amber Gold.
Kontrowersyjne praktyki parabanków
Takie łagodne zasady prawne obowiązujące parabanki sprawiają, że stosują one szereg nie całkiem legalnych i etycznych haczyków. Wśród największych działań parabanków zasługujących na szczególne oburzenie zasługują przede wszystkim:
- celowe ukrywanie właściwej wysokości RRSO polegające na niewliczaniu do wyniku kosztów ubezpieczenia czy prowizji,
- niedozwolone zapisy (klauzule) w umowie pożyczkowej, stwierdzające np. przepadek opłaty przygotowawczej w razie niepodpisania umowy lub odrzucenia wniosku,
- wprowadzanie szeregu opłat dodatkowych tylko i wyłącznie w celu ominięciu zapisów kodeksu cywilnego dotyczącego lichwy,
- zatajanie informacji o rzeczywistych warunkach umowy (np. wmawianie klientowi, że pożyczka jest bezpłatna i nieuświadomienie go, że bezpłatność obowiązuje dopiero po spełnieniu jakiegoś dodatkowego warunku).
Są to jedynie cztery najczęściej pojawiające się zarzuty kierowane w stronę parabanków. Prócz nich wymienić można również kilka innych, odnoszących się jednak już do konkretnych instytucji parabankowych, a nie do całej grupy.
Afery parabankowe
To wszystko sprawia, że parabanki bardzo często są głównymi niepochlebnymi bohaterami różnego rodzaju afer. Ostatnią, najbardziej medialną, jest oczywiście Afera z Amber Gold, co jednak nie oznacza, że to jedyna tak widowiskowa sytuacja. Parabanki bardzo często – szczególnie te małe, niszowe – ogłaszają finansową upadłość, co spowodowane jest ich niejasną sytuacją w zakresie kapitału. Standardem jest bowiem np. otwieranie parabanku z wkładem kapitałowym… 10 tysięcy, podczas gdy analitycy wyliczają, że minimalna kwota działalności powinna być nie mniejsza niż 250 tysięcy!
Dodaj komentarz